wtorek, 19 października 2010

Tylko dla siebie

I oto jestem. Zupełnie nowa Aga, nie do końca inna.
Zatęskniłam do tego pisania, nie po raz pierwszy, parę miesięcy po tym jak pomyślałam, że nigdy przenigdy nie będzie mi  brakować, nie będę tęsknić, bo tak koniec końców to nie ma sensu, nie jestem już sama dla siebie. A samej siebie dla siebie zaczyna brakować. I jak zaczyna brakować, to w panice usuwasz wszystkie internetowe ślady swojego istnienia, żeby nikt, a nikt, przenigdy nie mógł Cię znaleźć. I wtedy zaczyna być dobrze. Zawinięta w koc jesteś sama. Tylko dla siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz