czwartek, 30 sierpnia 2012

Co do wczorajszej debaty w Sejmie,to się zastanawiam ile z tych .......miało problemy w dzieciństwie.

Czy dzieci lubią dzieci

Stwierdziłyśmy z mamą,że mały musi iść do dzieci. Wstaje rano i od 6-tej waruje przy drzwiach, żeby go ubrać i on już leci. Z uroków Szczytna, nie mamy daleko nigdzie więc dziecko jest zachwycone,że w wózku jest 5 minut a dalej hulaj dusza i jeszcze po drodze baba kupi loda lub mama bułkę maślaną. Mama powtarza "musi iść do dzieci" jak mantrę. I ja o tym wiem,ale jak ja przeżyję bez niego 9 godzin dziennie to ja nie wiem. Chyba mam coś z głową...

Ma być o piaskownicach i plaży miejskiej. Jest ładna, oczyszczona, duża i lata po niej pełno dzieci, które bawią się w sypanie piachem, chlapanie wodą oraz zabieranie sobie wszystkiego co popadnie i uciekanie. Dziecko odnajduje się tam cudownie, zalewa się ze śmiechu łzami gdy ktoś je rzuci piachem i biega za dziećmi,niestety one go nie zauważają i mnie serce boli jak widze jego rozczarowana minę.
Za to spotkaliśmy przedwczoraj chłopca, który bawił się z dzieckiem,ganiał i na koniec przytulił go i powiedział "ja muszę już iść, cześć,papa" na co ja się popłakałam i podziękowałam jego mamie,która w wózku miała małe bejbi  i wyglądała na 20 lat,a z bliska na 35 i się uśmiechała."on lubi dzieci" tak powiedziała.


Taniec w Słońcu

Baby dzisiaj pierwszy raz tańczyło dla dziewczyny.
A właściwie wczoraj,bo jest jeszcze noc i sprawdzam komórkę czy mam wiadomość od MM. Nie jest łatwo, gdy MM jest daleko. Mama mówi,że i tak się najbardziej martwi matka o dziecko. ...

Dziewczyna miała blond loki i dwóch braci. Dziecko tupało nogą i obracało się w kółko. Biegało za blond aniołkiem,który okazał się średnim Aniołkiem:) Z rozmowy z mamą,która notabene miała jeszcze 4 dzieci i wszystkie były w porządku, wynikło,że Aniołek chowa się z chłopakami dlatego taki diabełek z niego. Patrzyłyśmy z dumą na moje dziecko jak zaczyna kumać o co chodzi w zabawach z dziećmi i jak nagle dziecka nie ma gdy na  placu zabaw jest most zwodzony.
"zmienia się" powiedziałam do mamy.
A mama, że już nie wkłada rak do kontaktu i sam wrzuca papierki do śmieci.

Masażystka

"Ja nie wiem co jest z tymi starymi ludźmi. Masuję w szpitalu,przychodzą czasami na 7-mą ludzie przed pracą,żeby zdążyć,a taka babcia nie przepuści ,bo "ona musi iśc do Carefoura po banany bo sa w promocji"".
Beka co.

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Dzień powszedni i nowy towar

dni w Szczytnie wyglądają do siebie podobnie. Są mile, spokojne, pogodne. Trudno dojść do mleczarskiego,który teraz zmienił nazwę na "od i do",nie mówiąc 20 razy dzień dobry i cześć. Zadziwiająco potrafię poznać ludzi po sposobie chodzenia, np dzisiaj naszego nauczyciela z polskiego,który na lekcjach nas uczył niezależności i kazał czytać niekoniecznie lektury i kazał oglądać "Ptaśka". Lubię go. Nie z powodu rewolucji w szczycieńskim sposobie nauczania,ale dlatego,że lubił nas po równo. I śmiał się z Marleny żartów,jak np "popioły i diamenty".:)Szczytno jest fajne, myślę sobie jak idę po Szczytnie. Dziecko ma na plażę 5 minut w wózku, w piaskownicy tłum dzieciaków. Dziecko rozbija się po parkach, restauracjach,budkach z goframi i lodami oraz domach koleżanek. Pada na pysk o 19tej chyba,że zaczyna tańczyć (5 razy dziennie) to godzinę później. Jestem wyspana w miarę, wypoczęta i jakaś taka inna. Z nudów oraz bo Izka powiedziała,poszłam dzisiaj do lumpu na nowy towar. I co..?Pierwszym moim sklepem do odwiedzenia w Gdańsku będzie Fuks. Nie ma lepszego:)

Kabarety w ruinach

Super mama wyruszyła na kabaret. 18 sierpnia ubralam się w czarne jeansy nowe z HM oraz marynarkę pamiątającą mnie w rozmiarze XXS której nie trzeba zapinać bo był UPAŁ. Wybrałyśmy się z dwiema kumpelkami z podstawówko - liceum, które ostatnio widziałam 2 lata temu a nic się nie zmieniły i jak zwykle się super gadało iwylewało morze łez ze śmiechu. Ofkors gwiazda wieczoru była jak zwykle w porządku. Poza gwiazda dały popis 3 kabarety z czego jednego nie zapomnę, bo tarzałam się po ławce ze śmiechu,a pijana bynajmniej nie byłam.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kabaret_Hlynur

Mają swoją stronę i za chiny nie kumam,czemu nie są sławni....

piątek, 24 sierpnia 2012

Na otarcie łez i małpa w ZOO

Pierwszy tydzień wczasów w Szczytnie , zaskoczył sklepem ,a raczej trzema, w których zakupy mogliby robić ludzie od łowienia wzorów. Wpadłam w AMOK  gdy weszłam ot tak sobie, do jednego z nich i gdyby były ciuchy w moim rozmiarze, "pieniądze na wakacje" rozeszłyby się w mgnieniu oka:)Cale szczęście kataklizm nie nastąpił i zaczęłam zachowywać się jak człowiek nie jak małpa w ZOO.

Ciężki stan spowodowany dwoma czynnikami,z czego jeden to mąż daleko i "mamo tam jest tornado" "mamo tam jest huragan"
Mama:"tam zawsze jest huragan"
:)))))

w jaki wpadłam, uległ znacznej poprawie dzięki dwóm sukienkom.
"Kobieta jest mało skomplikowana" powiedziałam do mamy gdy już przestałam jęczeć na temat huraganów w USA a skupiłam się na Marcinie P. (wrrr) oraz pewniej partii politycznej która gada takie głupoty,że zastanawiam się,czy nie sa kosmitami.
Mama na to"każdy człowiek jest mało skomplikowany. Tylko mężczyźni inaczej sobie poprawiają humor. róznymi zabawkami np samochodami"
:)


Moussaka dla zmiennika

Oddycham tutaj na nowo. Mam zmiennika w postaci Mamy ,co jest szczęściem ponad poziomy,ten kto ma dziecko i tak jak ja zajmuje się nim od rana do nocy jest to tylko w stanie zrozumieć. Czyli wszyscy czytelnicy:)Nie chce mi się wyjeżdżać. Mogę się napić kawy oglądając tvn24 i mogę iść do sklepu po sprite kiedy mi się chce,czyli raz dziennie:)Ale mogłabym więcej. Nawet mogę 10 razy tylko mi żal zmiennika. Mogę teraz nawet pisać te pisadła a zmiennik gra z dzieckiem w piłkę "chodź Jasio gramy mecz".
To jest tak dużo jak stąd na księżyc.....

Tata's cell phone:)

16 sierpnia spędziliśmy dzień na cmentarzu u Taty co wyglądało tak,że J. biega po grobach, sypie na nie piachem i kamieniami,ja biegam za nim i sprzątam,a potem mówię do sister i mamy"to co idziemy" z naciskiem na "idziemy".

Ponieważ 11 lat temu pożegnaliśmy Tatę,co jeden z dwóch czytelników pamięta doskonale bo dzielnie pomagał w sprawach do załatwienia, zrobiło mi się smutno, ale poprawił mi się humor, bo znalazłam stary phone Taty:)))))


niedziela, 19 sierpnia 2012

RA RA to ja i świstak

Dzień jankowy na wakacjach zaczyna się od :
jabłka
mini mini

Cokolwiek mówiłam na temat oglądania przez dzieci telewizji, muszę częściowo odwołać, gdyż dziecko odkryło czym jest telewizja i daje mu to szczęście. Pozbawione tego w domu trójmiejskim, przez pierwsze 5 dni dziecko z zapartym tchem śledziło losy pingwinów,misiów,krokodyli myszek świnek oraz ulubieńca - czyli lewka RARA. W ten sposób ja spokojnie wypijam kawę,a dziecko rozwija umiejętności wokalno - taneczne śpiewając razem z lwem "rla rla" lub pogryzając jabłko.

A i ja się przy okazji dowiedziałam,że świstak co zawija to jest wiewiórką:)


środa, 15 sierpnia 2012

Just Janek



PKS Szczytno

Zastanawiam się czy nie ograniczyć dostępu do bloga. Co prawda czytają go dwie osoby tylko i nikt więcej o nim nie wie,ale mogę w każdej chwili stać się sławna.....I co wtedy....:)
Wakacje zaczęły się jesienną temperaturą, jesiennym niebem, ale nie jesiennym nastrojem, bo przecież jest Jasio. Zaczęły się również pożegnaniem na dworcu PKS Szczytno  MM, gdzie to wsiadał do PKS (z torbą Zary, którą dostał na święta). Dnia poprzedniego z zamiarem sprawdzenia, o której godzinie ma MM PKS udaliśmy się na dworzec - "to tu"????Zapytał zdziwiony MM gdy wprowadziłam go do budynku z napisem "kebab" "lody" "krawiec" "fryzjer". Tak - to tu. W życiu byś się nie domyślił....:)
Kolejną traumę MM przeżył gdy podjechał "jego "autobus nie na stanowisko 2 - bo z 2 miał odjechać. "Dlaczego tu nie podjechał"? zapytał MM. "Bo tu się tylko czeka" powiedziałam i sama wybuchnęłam śmiechem ze zwyczajów mojego rodzinnego miasta i z myśli o utworzeniu z nich tablicy przykazań -  ku pomocy turystom.
No to mamy wtorek. Dzisiaj spotkała Janka podróż na plac zabaw, który odkryłam za Kauflandem - są na nim nawet takie do machania nogami dla mam ,co są na siłowni zawsze - żadna mama nie ćwiczyła,dziwne jakby to robiła w sumie bo jedynym moim marzeniem było usiąść na 3 minuty na pięknej ławeczce,a jakbym nie musiała biegać to pewnie bym tam siedziała do oporu:)Oto fotorecenzja.






wtorek, 14 sierpnia 2012

Imieniny Baby Ani

"Z okazji urodzin zapraszam" powiedziała nasza M. do mnie i sister po czym ja nic nie powiedziałam, a sister po kilku minutach powiedziała ,że to przecież nie urodzin tylko imienin więc się popłakałam ze śmiechu z miny naszej M.:)
Było fajnie i śmiesznie i ciepło. Nasza coroczna imieninowa knajpa nie zawiodła, plumkał strumyk, plumkały dzwoneczki oraz kostki lodu:) Jak corocznie:)


Pożegnanie coroczne przedwakacyjne

Co rok żałuję,że nie pstrykam foty fontanny jak wychodzimy z naszej corocznej pożegnalnej knajpy nocą z MM.
Ale pstryknęłam fotę z młodym:)


Trójmiejskie wakacje - wspomnienia.

Zaczęły się od pożegnania ze "starym wózkiem"

Potem były kąpiele z dziewczyną.....

 Kąpiele samotne.....




Wędrówki po lesie.....



Przyłapanie na gorącym uczynku .....

Place zabaw....

 Plażowanie z tatą i mamą....


 Prowadzenie auta.....

 Lody z ciocią w Gdyni.....



I stanie na głowie....

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Wakacje Cypiska 2 Beginning

Baba została rozpoznana - dziecko z komórką przy uchu biega za babą i krzyczy "babababa" czyli,że pamięta,że baba z nim rozmawia niemal codziennie. Dziecko po dwóch dniach bez baby się nie chce nigdzie ruszyć i jak baba nie idzie na spacer to dziecko się wraca babę ciągnie za spodnie i wyciąga siłą z domu. Czy baba chce czy nie:)

środa, 1 sierpnia 2012

Komentarze niepudelkowe

Pod tutorialami związanymi z obróbką zdjęć:

"ja tam żadnej różnicy nie widzę"
"zepsuł dobre zdjęcie"

:)