piątek, 27 stycznia 2012

Niania

Zadzwoniła zapytać się jak się podobały warsztaty Jaśkowi. :)

Podobały się bardzo. Zebrał pochwały jaki to słodki, jak się fajnie śmieje, że śmieszek i w ogóle, a ja dumna mama tylko kiwałam głową "tak tak jest najlepszy...")))))Po czym znowu mi się oczy spociły,że to już nasz ostatni piątek razem nasz ostatni spacer w dzień powszedni razem....Będę go zabierała po pracy tak postanowiłam. I znowu się oczy spociły, bo jak to teraz w takie mrozy na dwór muszę poczekać, a tak bym go zabrała na ten przepiękny plac zabaw zbudowany za fundusze unijne pod blokiem, który to niania skwitowała" bez sensu, latem tu będzie patelnia". No i znowu ma rację, no chyba,że basen za fundusze zbudują.....
"A Pani wypoczeła, a Pani co dla siebie zrobi,a Pani kiedy o siebie zadba, chociaż Pani ma dopiero 26 lat, ale musi Pani o siebie zadbać i męża. JA wezmę Jaśka na noc kiedy Pani chce".
Taka Niania. Nie chwalić wschodu przed zachodem ....na tym placu za fundusze UE.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz