Od wielu dni J. zasypuje nas pełnymi nadzieją pytaniami czy
to „dzisiaj idzie do przedszkola”? Ponieważ wiemy że bardzo tego chce K. wpadł
na genialny pomysł ,że będzie to karta przetargową gdy synek będzie niegrzeczny.
I żeby był grzeczny K pogroził mu ,że jak będzie niegrzeczny to pani każe mu
wracać do domu i nie będzie chodził do przedszkola, bo przedszkola są dla
dzieci grzecznych.
Działało ,do wczoraj. Bo wczoraj po obiedzie synek mi
oznajmił, że do przedszkola nie chce iść. „A dlaczego?” spytałam, J. się
zamyślił jak tu matkę zbyć:
„Bo byłem niegrzeczny”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz