Pierwszą płytę dostałam od mojego brata. the dark side of the moon tylko wzbudził ciekawość.
kolejna miłość do grobowej deski :
Pink Floyd - Wish You Were Here
PS. to nie jest piosenka o miłości!!chyba pisałam o tym 100 razy:)))))
I niezapomniana wycieczka ogólniakowa w góry. numer jeden na mojej osobistej dziewczyńskiej liście przebojów
http://www.youtube.com/watch?v=BGBM5vWiBLo
Ponieważ nie jestem zbyt skromna, myślę ,że LO powinno mi dziękować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz