czwartek, 24 marca 2011

Położna i inne szkoły

W którymś tam tc zdarzyło mi się wylądować na pogotowiu był to dzień 11 listopada,a mój lekarz był na nartach czyli już się tłumaczę, a wcale nie ma po co. Zwlokłam nieprzytomnego od oblewania narodzin Oliwki sprawcę z łóżka w panice ,że mam skurcze i "to na pewno nie od tych piłek na które chodzę, bo przecież tylko one są bezpieczne dla kobiet w ciąży" ale to go nie przekonało. Skurcze nie były skurczami czego nie mogłam wiedzieć:
- będąc pierwszy raz w ciąży
- nie będąc położną lub lekarzem albo wterynarzem
- zaczynając szkołę rodzenia w 27tc, bo tak się robi
- nie będąc alfą i omegą ,którą na pewno była pani doktor w blond włosach ze szpitala na Zaspie, która

- kazała mi jechać do swojego lekarza
- kazała mi jechać do jakiegokolwiek innego lekarza
- nauczyła mnie najważniejszej rzeczy jeśli chodzi o polską służbę zdrowia : chorowanie jest moralnie niedopuszczalne i powinnam się wstydzić.

No i się wstydzę, bo jak zwykle dzisiaj wiem co bym jej powiedziała, a wtedy nie wiedziałam tylko pochlipałam z żalu ,że nie wiem co powiedzieć,że to niesprawiedliwe i przecież nie wiedziałam.........
 
Wracając do szkoły rodzenia , którą dzisiaj właśnie kończę i zostaje mi tylko miesiąc wykładów, a o której miałam pisać,ale w międzyczasie zapomniałam, polecam wszystkim, jako szkołę życia przede wszystkim. Mam fajną grupę, jestem oczywiście najstarsza, co nie oznacza najmądrzejsza, bo jaka jedyna z mojej grupy:
- nie mam wózka ,ani nawet wybranego
- nie zamówiłam łóżeczka
- nie mam pościeli, rożków, pieluch, pierdół i innych pierdół
- nie mam wybranego imienia - "to na co wy czekacie"
- nie mam fotelika samochodowego
- nie mam też samochodu
- nie mam bujaczków,mat do zabawy , grzechotek, oliwek do kąpieli i namiocika do zabawy
- nie mam szafy dla Placuszka
- nie mam też pokoju dla Placuszka
- nie odmalowałam Placuszka kącika i nie zamówiłam parawanu
- nie wyprałam i nie wyprasowałam ubranek

 Jestem zajęta obecnie bardzo. Bardzo dziękuję za ubranka, laktator, banana do karmienia, maści, gotowość pożyczenia gondoli, koszule do szpitala, wszystkie wskazówki i rady których nie ma w książkach, Izuni za przyjazd i że jej smutno.

No to do sedna sprawy. Warte zapamiętania z pierwszych zajęć jakby co: "wy to lubicie przyjeżdzać najlepiej od 2 do 4tej rano - zapamiętać, w tych godzinach nie przyjeżdżać".
:)))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz