środa, 4 maja 2011

Spakowana

Torba z wielbłąda i pomarańczowa torba Nike stoją i czekają. Od czasu do czasu się upewniam czy jednak oby wszystko spakowałam i może jednak peeling 200 g i nowy balsam to nie jest koniecznie dobry pomysł i może spakować jakieś mniejsze coś, a jak niema to przeleję i do tego użyję buteleczkę po Planet Spa. A może wezmę te dwie książki i jeszcze jakieś gazety i może jeszcze wezmę kapcie bo w japonkach mi będzie niewygodnie. Jeszcze tylko pieluszki co dzisiaj przyjdą pocztą z innymi pierdołami typu osłonki silikonowe ( w razie czego....) i może suszarkę jeszcze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz