poniedziałek, 24 września 2012

Młodsza sister forever i miłość

Z smsów z podróży od MM mogłabym napisać książkę o miłości romantycznej. Po pięciu dniach od powrotu nadal dostaję rano śniadania, obowiązki domowe są wykonywane z wielką ochotą i zaangażowaniem - aż korci,żeby wykorzystać,dowalić kilka rzeczy i spraw do załatwienia,bo i tak to zrobi i jeszcze podziękuje....odzywa się we mnie spycholog Aga.
Co mi przypomina sister tydzień temu krojąca w naszej kuchni morenowej czosnek i cebulę, zaraz przed wyjściem do swojej gdyniowej kuchni
 "dlaczego mam pokroić" powiedziała sister. "bo ja nie lubię .poza tym potem robię tiramisu i będą mi śmierdziały ręce". Sama zaśmiałam się z nędznej argumentacji tym bardziej,że w kuchni stoi płyn po którym zapach cebuli pozostaje wspomnieniem odległym
 "taki los starszej siostry"powiedziała sister. Przyznałam jej rację ze wstydem ale bez wahania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz