wtorek, 12 czerwca 2012

Aerobik z Jankiem w tle

Było mi głupio, że wariuje ,zaczepia i przeszkadza itepe itede..."Po to tu jesteśmy" ucięła Pani instruktorka i ....wyluzowałam. Dawno mi tak fajnie nie było i dawno już zapomniałam,że mam mięśnie:) Mój syn przypomniał sobie o moim istnieniu po około 40 minutach rzucając się z radości na mój brzuch - dzięki czemu, pod pretekstem walki z napastnikiem:)mogłam odsapnąć:)Pani dała wycisk. A w ogóle to konie się zatrzymuje mięśniami brzucha!!!Łał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz