piątek, 15 czerwca 2012

Mole pudelkowe

Dziecko śpi. Czas. Po krótkim zasytanowieniu:
czy "Drugi i trzeci rok dziecka" czy może wspomnienia Danuty żony prezydenta RP, czy może inna z pięciu książek "w połowie" ruszonych, włączyłam tvn 24 i się zastanawiam co ja do cholery robiłam 2 lata temu kiedy to miałam "dobrą" pracę, jeździłam służbowym samochodem (i byłam z tego dumna...), bawiłam się z moim chłopakiem na imprezach, zamawiałam pizzę o 23ej (czy istnieje taka godzina w ogóle.....??) i nie martwiłam się o nic. Jakie to było wszystko smutne.
Moja ugodowa mama powiedziała wtedy "nie każda kobieta musi mieć dzieci" (co jest 100% prawdą,a nawet z perspektywy bycia mamą, wiele kobiet tymi mamami nie powinno być...) a przekorna Ja wtedy powiedziała"ale ja chcę, ja chcę mieć dzieci!!!!. I mam. I teraz wszystko widzę w innych kolorach i nic już nie jest albo czarne albo białe. Tak jakby te kilka ostatnich lat,albo nawet kilkanaście, nie istniało, jakbym to nie była ja. Dziwne to wszystko. W ogóle jaka mądra jestem:) To pewnie dlatego,że znowu mogę sobie poczytać hehe. Ale najpierw wejdę na Pudelka:)

1 komentarz:

  1. kryminały Marka Krajewskiego tyz dobre ;) i takie mniej mamusiowate TY ammuśko TY !!;)

    OdpowiedzUsuń