piątek, 1 czerwca 2012

Dzień Dziecka

Wymyślili nową karmę dla kotów wysterylizowanych.

Dzień Dziecka przywitał nas beczeniem kozy o 4:51. Jak automat wstałam, wzięłam zakręt, nalałam wody, piknęłam czajnik, przyniosłam butelkę. Oddałam ojcu dizecka w nadziei że zaśnie koza obok niego na poduszce chociaz na godzinę. Figa z makiem.

Podobno z okazji Dnia Dziecka w IKEA jest super festyn z promocjami. Prezentów nigdy nie za dużo "można nawet na święta kupić"powiedziałam MM. 9:02 byłam pod ww sklepem, rozstawiłam wózek wyciągnęłam J. z fotelika, wspólnie uśmiechnęliśmy się na myśl o zakupach, i ruszyłam w stronę kolejki która już się ustawiła pod sklepem. W myślach zaplanowałam zakup talerzy w kolorze limonki, jakiegoś fajnego talerza na słodycze i może jeszcze...Ruszyłam za tłumem, który jak się okazało przyjechał na śniadanie do restauracji, bo sklep otwierają o 10tej.

:)

1 komentarz: